piątek, 18 września 2015

Prolog





Kobieta w lustrze wygląda znajomo, a jednak całkiem inaczej. Te same brązowe włosy, niebieskie oczy. Ten sam kształt ust i niewielki nos. To samo smukłe ciało i blada cera. Co jest nie tak? Włosy, kiedyś upięte w schludny warkocz lub koński ogon, teraz opadają w nieładzie na ramiona, usta pokryte są czerwoną szminką, gdy kiedyś rozciągały się w uśmiechu delikatne, różane wargi. Ciało już nie smukłe, a wręcz kościste. Cera bledsza niż zwykle. Jednak to coś innego całkiem zmienia postać, którą kiedyś znałam. To oczy. Obrysowane mocnym makijażem sprawiają wrażenie pustych. Jakby z ich właściciela uleciała cała radość życia, ufność i miłość, która kiedyś się w nich tliła. I wtedy z tych obcych oczu zaczynają płynąć łzy, a twarz wykrzywia bolesny grymas. I już wiem, że to ta sama osoba, tylko głęboko zraniona, zagubiona, samotna. Czy jest jeszcze szansa, by się odnalazła? To chyba nie jest dobre pytanie. Patrząc na niedawne wydarzenia powinnam zadać inne. Trafniej będzie zapytać, czy ona chcę się odnaleźć i wrócić do tego, co było? Gdy tylko to pytanie pojawia się w mojej głowie, już znam odpowiedź.
Nie…
Bo mimo wszystko to, co przeżyła, mimo całego bólu, sprawiło, że poznała, co to prawdziwa radość, namiętność, a nawet miłość. I gdyby mogła wybierać zrobiłaby ten krok ponownie.
Oddałaby swe serce i swą duszę, by zatracić się w tym jeszcze raz.



Witajcie kochani. Wiem, że krótko, ale tak właśnie miał wyglądać ten prolog. Mam szczerą nadzieję, że wam się spodoba. Pierwszy rozdział powinien, pojawić się już za dwa tygodnie.
Tak, więc do zobaczenia
Aurelia





wtorek, 8 września 2015

Nowy początek...

Witajcie !
Dawno, dawno temu było prowadzone na tym blogu opowiadanie, które z upływem czasu wydało mi się jednak nie dopracowane. Teraz jak głosi tytuł postu zaczynam od początku.
Będzie to opowiadanie zawierające w sobie romans jaki i odrobinę kryminału. Od jakiegoś czasu krąży mi taki pomysł w głowię myślę, że warto go wam przedstawić.
Na razie jestem ciekawa czy znalazłyby się osoby zainteresowane taką tematyką.
Ze względu na rozpoczynający się rok szkolny postanowiłam praktykować coś takiego jak weekendowe pisanie. Postaram się w dniach piątek- niedziela znaleźć czas na napisanie chodź połowy rozdziału, więc prawdopodobnie będą się one pojawiały co dwa tygodnie.
To by było na tyle!

Buziaki
Aurelia